Jeszcze wczoraj było tak.....
całkowicie odcięci, od świata, od prądu (ale w sumie tylko od piątku ;-) ) , nawet pomoc sąsiada na wiele się nie zdala, bo tylko tyle udało mu się zrobić...:-/ albo i aż tyle :)
dzisiaj ponowił swoje starania i oto...tam ta ra ram... mamy przejazd :D tzn Krzysiek własnie pojechał go przetestować...ale z letnimi oponami może być słabo :-/ a Vitara nadal bez sprzęgła...
a to dla porównania:
widok bez slońca.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz