środa, 30 listopada 2011

grudniowo

W zeszłym roku o tej porze śniegu było już zbyt wiele.. w tym na szczęście jeszcze go nie ma... oby spadł jak najpóźniej...  na szczęscie autko w tym roku lepiej na zimę przygotowane, już nie trzeba będzie na pług czekać, żeby Grześ mógł dotrzeć do szkoły ;-)
Jakośc zdjęcia byle jaka...ale za to jaka jazda z takimi oponami.. no właśnie..jaka.. bezpieczna, bo za szybko nie da się pomykać;-)

Tak więc Vitara vel "Cham" (jak to pieszczotliwie Krzysiek mówi) na zimę gotowa..natomiast dom...hmm..... ciut mniej :-/

 ale sufit już gotowy i podłoga prawie też
no i coraz to nowe otwory mamy.. jak nie okna to drzwi ;-)

Basia z Krzysiek dzielnie dają radę  w jakby to nazwać kiepskich warunkach.. jakiś wywczas im się należy jak już damy radę wszystko skończyć..damy..raczej oni dadzą, ja tam tylko relację zdaje :-/ Grzelka też dzielny, po tatusiu ;-)

7 komentarzy:

  1. No no ale gumy , a ten sufit fiu fiu...

    OdpowiedzUsuń
  2. a Ty anonimowy chyba wiesz coś o tym suficie?:) chyba ze ty to nie ty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śni mi się do dziś ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tu się zalogować???

    OdpowiedzUsuń
  5. (no udało się)a koniki posłuszne??

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.panoramio.com/user/5052636

    OdpowiedzUsuń
  7. młodszy Sztabka ostatnio chwalił się jakie są posłuszne :) tylko zmiana imion nie bardzo mi pasuje :-/ Zuzia i Julka tego nie przełkną ;-)

    OdpowiedzUsuń