nowe lokum i jego mieszkaniec:)
Na czas totalnej demolki, która rozpoczyna się jutro (jak na razie mielismy przerwę) Pan Gospodarz został zmuszony do wyprowadzki...na szczęście niedaleko..możecie teraz do niego mówić "śpiący z koniami";-) ;
a ja z dziećmi "wracam" do miasta... i niby fajnie..ale z drugiej strony...:-/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz