a tu cisza..ale co tu pisać? jesień, jesień, jesień...raz słoneczna raz mniej; przymrozki za nami.. raz było nawet -7.5! na szczęście zdążyłam pozbierać wszystkie pomidory, bo inaczej nie było by nic ;-)
pięknej słonecznej nie udało mi się uchwycić... a jak jest pochmurno to jest o właśnie tak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz