Uwielbiam, tak to odpowiednie słowo; kiedy po kilku tygodniach, jakby nie było "ciężkiej" pracy...
można zebrać to co powstało z malutkiego ziarenka :) i w sklepach jakaś taka inna ;-) pekińska we własnej osobie :)
a takie zachody też uwielbiam; może niebawem uda mi się wschód złapać... może ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz