Jako, że mieszkamy w warm.mazurskim to i ferie już się rozpoczęły..tzn. nawet się kończą :-/
trochę w domu były dzieci
i trochę w Warszawie, u Dziadków...tfuu u Babci i Dziadka ;-) zaliczając a to łyżwy, a to sanki, a to kino i inne wszelakie atrakcje, których na co dzień brakuje, z racji mieszkania tam gdzie mieszkamy;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz