U nas jak zawsze to samo... remont :-/ to chyba dlatego tak mało się udzielam, bo i co pisać.... nie wiem czy kiedykolwiek zakończymy..zapewne się wykończymy, a najbardziej Pan Gospodarz :-/ chyba jakiś wyjazd mu się należy... normalny człowiek już dawno by zwariował :-/ Zdjęć nowych za dużo nie mam, gdyż obecnie poza domem się znajduję.. znowu eksmisja z powodu tzw demolki.. Ale jakby nie było już chyba bliżej końca... rok temu było o wiele gorzej :-/
Na zdjęciu jeszcze niebieska folia na dachu, która na szczęście już została usunięta :) cały dach tzn połowa, pokryty został papą.. zaraz po tym "lekka" nawałnica zerwała dość ważny kawałek, zalewając przy tym całą kuchnię :-/ całe szczęście, że dzień wcześniej wyjechałam z dziećmi na działkę :-/ zatem dzieję się dużo... aaa i mamy taras, oblicze domu zupełnie zmienione, ale to jak już wrócę na włości zdjęcie wkleję :)