Wielkimi krokami zbliża się remont dachu...aż strach sie bać:-/
Przed zimą troszke zostało zrobione...troszkę...
bo i drewna za wiele nie było...
Teraz całe podwórko mamy "drewniane", nie mogę sie doczekac aż zaczniemy..ale chyba nie wiem co piszę; jeszcze bede tu płakać wypatrując końca...remontu końca;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz